Nasze kolekcje

TITANICzna

Możliwe, że powinno być to w dziale "o nas", ale że dział ten został poświęcony rzeczom mało titanicowym, pomyślałam, że lepiej nadaje się tutaj.

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem trochę chomikiem, zwłaszcza jeśli chodzi o książki, więc przez lata zgromadziłam dość sporą (chociaż i tak pewnie nie dorastającą do pięt wielu innym) kolekcję. Drugi powód tego jest taki, że nie cierpię czytać długich tekstów na komputerze/tablecie (czytnika się nie dorobiłam jeszcze, ale jakoś mnie nie ciągnie... papier to jest to). Chciałam pokazać, co też udało mi się zdobyć i jestem bardzo ciekawa, co związanego z Titanikiem można znaleźć w Waszych domach i jaki w ogóle macie stosunek do takiego gromadzenia.

W teczce poza wyciętymi artykułami są pamiątki po wyprawie do Southampton z okazji 100. rocznicy Blue_Light_Colorz_PDT_15

Moje dziecko:

Jakbym dokładnie przeszukała dom, na pewno jeszcze coś by się znalazło... Mam gdzieś jeszcze przypinkę z logiem WSL.

Plany na przyszłość:

- właśnie idzie do mnie "Shadow of the Titanic";
- druga część TSM to jest mus, planuję poprosić o nią w ramach prezentu za zdanie prawa jazdy i obrony magistra;
- chcę kupić drugi model, bo ten to były "pierwsze koty za płoty" i nie wygląda oszałamiająco (poza tym mama sprzątając półki podczas mojej nieobecności utrąciła mu jedną śrubę).

Emhokr

Dla mnie Titanic to tylko wstęp. Oprócz niego statki Brunela (na czele Great Eastern, potemGreat Britain i Great Western)plus inne oceaniczne stwory jak cunardowce, czy liniowce i - o dziwo - niektóre linery.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ilość książek papierowych nie imponuje. Niestety. Z racji chorych cen w Polsce część leży na dysku, ale zamierzam wydać chociażby na Olympica kasę w UK będąc. Mówię, rzecz jasna o wydaniach anglojęzycznych, bo na polskie liczyć co nie ma.
Na model nie mogę się zdecydować - ja i klejenie czegokolwiek, tyaa... Albo kogoś w to wkręcę albo kupię zwyczajnie gotowy. Gorzej z GE będzie, ale dam radę ;)

Za to "robi się" Titanic na obrazie (przez kumpla malowany).
Poza tym na dysku parenaście pozycji książkowych, kilka tysięcy zdjęć, ale, jak powiedziałam wcześniej, nie sam Titanic, a dużo szersze potraktowanie tematu.
Titanic to dla mnie ...hehe.... arche wszystkiego, bo od tego zaczęłam. Dziś jest trochę z boku, bo jest cała kupa innych, dla mnie ciekawszych, "rzeczy" niż on sam. Ot, oficerowie, z nastawieniem na V oczywiście, VI oraz kpt Rostrona. Mam kilka ciekawych zdjęć i rycin, ale, że są one z kolekcji prywatnych to nie bardzo mogę je rozpowszechniać, a szkoda.

Niestety, główna pasja, konie, zżera trochę więcej kasy, więc cóż... jakoś trzeba to dzielić ;)

aaa. No i jeszcze nalepka na aucie. Z jednej strony qń ujeżdżenowy, a z drugiej...
[link widoczny dla zalogowanych]

TITANICzna

Świetna ta naklejka! Ja bardzo chętnie wzbogaciłabym swoją bibliotekę o książki ogólnie o statkach - mam już "Wraki, tragedie i katastrofy morskie", w planach "Tragedia Lusitanii", ale właśnie, ceny książek nie pozwalają mi na wielkie szaleństwa, tym bardziej że to nie jest jedyne, na co wydaję pieniądze... Marzy mi się jakaś porządna encyklopedia na temat liniowców początku XX wieku.

Emhokr

edit:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odkrycie Titanica, Ballard
Niezatapialny
Pamietna noc
Recepcja katastrofy w prasie pl
Titanic and the other shipsby Lightoller
Titanic nieuchronna katastrofa
Titanic valour, biografia H.G. Lowe'a
Dziewicza podróż
dla dzieci o Titanicu xD do nauki czytania Blue_Light_Colorz_PDT_01

opowiastka mówiona niby przez Evę Hart
Titanic, wspomnienia Jacka Thylera z lat 30-ych oraz płk. Gracie z 1912
Tragedia Lusitanii
Grom z jasnego nieba
Pod polską banderą przez Atlantyk - o Piłsudskim i Batorym
Transatlantyki Urbanowicza <3
Z floty carskiej do polskiej, wspomnienia kpt. Mamerta Stankiewicza
Znaczy kapitan - o kpt. Stankiewiczu by kpt. K. Borchardt
Szaman morski - o kpt. Eustazym Borkowskim by kpt. K. Borchardt

Czekam nowy album Bosza, ale jeszcze jest zapowiedzią, choć go dostanę pewnie przed premierą.

ps: polecam kupowanie w Dedalus.pl - Pod polską banderą kupiłam za 29zł, nową...a okładkowa cena to 56... Dedalus ma mega obniżki... No i bonito.pl...
Ja mogę służyć zniżką 20% na książki z mojej księgarni

psrus

Aż mi głupio. Ja nawet nie mam czegoś, co można by nazwać "kolekcją".

Emhokr

U mnie to nie kolekcja. Ot. Kupuje to, co mnie interesuje. Podobnie mam ogromna ilość reportazy, książek historyczno-religijnych, filozofii ( dpbra, związane z uczelnia, nie liczą sie 😉), podróżnicze, Fantasy, o koniach...

Jak patrze po znajomych z np. Stanów...nie dosc, ze mega modele, to jeszcze pocztówki, jakies rzeczy z aukcji jak foty, biuletyny pokladowe itp... Nie ten kraj i nie ten portfel. O regularnych rejsach dla przyjemności nie wspominam...

Polecam książki Larsona jako takie. Statkowe sa dwie. Tragedia Lusitanii to jedna. A druga- dotyczaca Crippena oraz Marconiego i tego, w jaki sposób powstał telegraf bezdrutowy- niezwykle. O ile ktos lubi taka literaturę. Troche reportaż, troche kryminal. W "Gromie z jasnego nieba" same statki nie są podstawa, ale sama historia swietna.

TITANICzna

Czy ja wiem, czy jest powód, żeby było głupio... Ja mam potrzebę takie rzeczy kupować, takie same informacje znalezione w sieci są dla mnie dużo mniej atrakcyjne. Niektórzy kolekcjonują książki, inni podróżują, jeszcze inni całe pieniądze przeznaczają po prostu na życie, bo wszystko co ich interesuje znajdują za darmo.

OFFTOP: Ja do niedawna wyrzucałam sobie, że nie potrafię zaoszczędzić pieniędzy na jakąś zagraniczną podróż, że nie planuję zobaczenia dalekich krajów (poza kilkoma, które na mojej liście są od dawna - Anglia niby zaliczona ale chcę tam wracać i wracać i wracać), a potem się zorientowałam, że ja genu podróżnika nie mam i ciułanie na wycieczki to byłoby spełnianie cudzych marzeń. Oczywiście nie narzekałabym, gdyby mi się udało wyjechać, bo jestem ciekawa świata, ale jakoś nie ciągnie mnie do tego. Raczej czytam książki podróżnicze niż planuję je pisać...

tomek_s_1990

Jak będę kolejny raz robił porządki na półkach, to wstawię co tam znajdę o Titanic-u i statkach. Niestety, ostatnio większe porządki robiłem w sobotę... i chyba za szybko nie będę zmieniał układu książek itp. a masę rzeczy mam rozproszonych... pochowanych albo poupychanych gdzie znajdę wolne miejsce... Druga sprawa, że jak coś za dobrze schowam, to potem zapominam, że to mam Blue_Light_Colorz_PDT_01

Chociaż z drugiej strony, jak takie rzeczy po latach odnajduję, to mam fajne niespodzianki.....

Titaniczna co tam masz obok katalogu wystawy? w niemal identycznej okładce?

TITANICzna

"The story of the unsinkable Titanic", album wydany przez Daily Mail z okazji 100. rocznicy. Opisana jest tam historia Titanica, od początku do końca (a nawet i po końcu), określonych pasażerów czy załogi. Dodatkowo mnóstwo zdjęć, wielu z nich wcześniej nie widziałam, a przede wszystkim - przedruki z DM odnośnie katastrofy. Czyli mamy na przykład rozdział "15 kwietnia 1912", w nim opisane, co się stało, i wklejone odpowiednie notki, które ukazały się tamtego dnia w gazecie.

Emhokr

Mam nowy album Bosza. Z serii Moto retro: Statki, okręty, żaglowce...
Nie polecam. Kilka fajnych zdjęć. Ba, nawet nieznanych. Ale szału nie ma. Najładniejsza okładka z Batorym... (swoją drogą, jakie to mikrusy były!!! w BRT to nawet Oceanic z 1899 przebijał Piłsudskiego i Batorego...)

link do okładki:
[link widoczny dla zalogowanych]

tomek_s_1990

Titaniczna i Emhokr może napisałybyście po dwa zdania waszej oceny każdej książki anglojęzycznej, którą posiadacie?

Emhokr

Przecież wiesz, co ja sądzę o tejże biografii H.L. Blue_Light_Colorz_PDT_01

Ale że jedyna, to co ja mogę ... nie wybrzydzam ;)

tomek_s_1990

Wiem

ale o wspomnieniach Gracie-go Thayer-a i Lightoller-a chyba na forum nie pisałaś..?

TITANICzna

tomek_s_1990

Miałem na myśli, żebyście po prostu krótko napisały, które książki anglojęzyczne, Waszym zdaniem są godne uwagi, a które niekoniecznie.