|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michu
Gość
|
Wysłany: Czw 23:32, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Poza tym koło sterowe na rufie mogło w pełni służyć do kierowania statkiem, gdyby główne przestało działać, jako zapasowe/awaryjne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Pią 0:24, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Znalazłem jeszcze coś takiego:
s742.photobucket [kropka kom] /user/kjhudak/media/Update%202/5.jpg.html
nie mam pojęcia, na ile to jest autentyczne, ale komendy są dość podobne:
z rozróżnieniem rozkazów dla bakburty i sterburty -
wstrzymać się; całkowicie czysto/pusto ; puścić wszystkie (liny cumownicze) ; wystrzelić sygnały nocne (na rufie znajdowały się kolorowe sygnały świetlne - zapewne chodzi o sygnały kompanii, do identyfikacji między statkami w nocy, co miał na myśli Lord z Californiana, kiedy pytał o rodzaj sygnałów na niebie) ; puścić holownik ; nie jest czysto/pusto (jakaś przeszkoda) ; poluzować liny cumownicze
|
|
Powrót do góry |
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Pią 13:34, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Muszę sprostować to, co napisałem:
1. Telegraf drugi z prawej - do manewrowania - posiadał listę komend podobną do głównego telegrafu, tj. cała naprzód, powoli naprzód, stop, powoli wstecz, cała wstecz.
Komendy te nie szły jednak z mostka rufowego do maszynowni, a do mostka głównego. Gdy statkiem dowodził pilot, oficer na mostku rufowym mógł za pośrednictwem tego telegrafu poinformować go, że powinien przyspieszyć/zatrzymać się/płynąć do tyłu.
2. Telegraf drugi z lewej - dokujący/sterujący posiadał w sobie obie cechy, o których wcześniej pisałem - wydawał komendy związane z dokowaniem oraz (w bardzo rzadkich przypadkach, gdy główne koło sterowe przestało działać) podawał położenie steru.
Lew tarcza (mówiąc precyzyjniej, tarcza bakburtowa) posiadała samą listę komend, natomiast prawa (sterburtowa) poza komendami również zakres poruszania sterem, z podziałem na stopnie (w skokach co 5 stopni). W ten sposób można było wskazać sternikowi na rufie kurs z mostka głównego (na mostku rufowym znajdował się ponadto kompas).
marconigraph [kropka kom] /titanic/telegraphs/mgy_eotelegraphs4.html
Na górnym obrazku z telegrafami wystarczy kliknąć na konkretny telegraf i od razu przechodzi się do szczegółowego opisu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Pią 15:03, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Przy telegrafie dokującym/sterującym przychodzi od razu pytanie, w jaki sposób można było wydawać komendy podające dokładną pozycję koła sterowego -
tarcza z komendami dokującymi obejmuje siedem pozycji, sterującymi zaś siedemnaście pozycji, od 40 stopni na bakburtę do 40 na sterburtę.
Okazuje się, że w przypadku, gdy należało pokazać położenie, które nie pokrywało się z komendą dokującą oficer musiał po prostu chwycić rączkę telegrafu, zatrzymać na danej pozycji i trzymać tak długo, aż kurs się zmienił na pożądany.
Trzeba jednak pamiętać, że wykorzystanie telegrafu do wskazywania położenie koła sterowego mogło się nigdy nie przydać - prawdopodobieństwo użycia było bardzo niewielkie,
A w jaki sposób można było poinformować oficera czy kwatermistrza na mostku dokującym, że tym razem nie chodzi o komendy dokujące, a o koło sterowe?
Gdy statek znajdował się na pełnym morzu wydawanie poleceń DOKUJĄCYCH byłoby bez sensu. Poza tym między mostkiem kapitańskim a dokującym było połączenie telefoniczne - kwatermistrz Rowe zadzwonił w noc katastrofy z rufy na mostek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emhokr
Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:34, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
U Butlera (? Nie kojarzę dokladnie czy on czy inny) bylo, ze podczas wychodzenia z Southampton z "mostka" rufowego porozumiewano się telefonicznie z mostkiem głównym, tak go nazwijmy, gdzie informacje i komendy odbieral Lowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Pią 23:49, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Co ciekawe, połączenia telefoniczne dzieliły się na dwa typy:
1. połączenia stałe, bez pośrednictwa centrali: (tzw. Grupa nawigacyjna) ze sterówki do – maszynowni, forkasztelu, bocianiego gniazda, mostka dokującego na rufie ; z pomieszczeń głównego inżyniera do maszynowni oraz z maszynowni do wszystkich sześciu kotłowni (od nr 1 do 6)
2. Za pośrednictwem centrali telefonicznej, która znajdowała się na pokładzie C, tuż przed windami (koło głównej klatki schodowej) – mogła obsłużyć 50 linii. Osoba chcąca się z kimś skontaktować podawała operatorowi w centrali miejsce odbiorcy i następowało połączenie. Do wyboru były takie miejsca/osoby jak:
kwatery kapitana, głównego inżyniera;
biuro głównego inżyniera, intendenta, pomocnika intendenta, głównego stewarda,
palarnia pierwszej klasy, jadalnia pierwszej klasy,
główny steward drugiej klasy, główny steward trzeciej klasy,
biuro głównego kucharza, piekarnia, rzeźnia, kuchnia trzeciej klasy,
główny lekarz okrętowy; lekarz pierwszej, drugiej i trzeciej klasy,
palarnia drugiej klasy, spiżarnia restauracji a la carte,
pomieszczenia radiotelegrafu; biuro informacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emhokr
Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:55, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Radiotelegraf nanTitaniku nie miał polaczenia telefonicznego z nikim. Ale juz kabina Astora posiadala polaczenie z mostkiem. Gdzies czytałam ze tak Astor dowiedział sie o tym co czeka statek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:44, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Emhokr napisał: |
Radiotelegraf nanTitaniku nie miał polaczenia telefonicznego z nikim. Ale juz kabina Astora posiadala polaczenie z mostkiem. Gdzies czytałam ze tak Astor dowiedział sie o tym co czeka statek |
Słucham?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TITANICzna
Capo di tutti capi
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek/Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:40, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Po co Astorowi połączenie z mostkiem, umawiał się na fajki z kapitanem czy jak?
ET o Astorze pisze tak:
"After the accident Astor left his suite to investigate, he quickly returned and reported to his wife that the ship had struck ice. He reassured her that the damage did not appear serious.
Later, when the first class passengers had begun to congregate on the boat deck , the Astors sat on the mechanical horses in the gymnasium. They wore their lifebelts but Colonel Astor had found another and cut the lining with a pen knife to show his wife what it was made of.
Even as the boats were loaded Astor appeared unperturbed, he ridiculed the idea of trading the solid decks of the Titanic for a small lifeboat 'we are safer here than in that little boat' . He had changed his mind by 1:45 when Second Officer Charles Lightoller arrived on A deck to finish loading Lifeboat 4 ."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emhokr
Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:39, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Gdzies tak przeczytałam 😁 zw Astor sie dowiedział o tym co czeka statek w ten właśnie sposób, wiec nie do mnie pretensja 😁 nie wiem czy w necie czy w książkach. Te w domu przeszperam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Sob 19:31, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Astor z żoną zajmowali kabiny C62 C64. Trudno mi to sobie wyobrazić, żeby po zakupieniu biletu ktoś poleciał do jego kabiny i przeciągnął kabel telefoniczny,
Mimo wszystko ta historia wpisuje się świetnie we wszystkie fantastyczne doniesienia o nim - słynne zdanie o lodzie: "I asked for ice, but this is ridiculous" ; to że rzekomo miał założyć na głowę jakiemuś chłopakowi damski kapelusz albo że poszedł na dno stając na mostku kapitańskim. Do tego dochodzą prawdziwe już doniesienia o jego młodej, ciężarnej żonie czy o gotówce, którą miał w kieszeni, kiedy wyłowiono jego ciało z wody.
Jako że w tamtych czasach bogacze pełnili rolę dzisiejszych celebrytów, nie zdziwiłoby mnie wcale, gdyby ktoś opowiadał o specjalnej łączności telefoniczej między Astorem a Smithem.
Tak czy inaczej, dobrze by było znaleźć źródło tych rewelacji. To zawsze ciekawi (choćby nie wiem jak bardzo brzmiało to nieprawdopodobnie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Sob 19:39, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Prędzej uwierzyłbym w łączność między Ismayem a Smithem. Ale takowej na pewno nie było, skoro dyrektor linii musiał lecieć w szlafroku, piżamie i ciepłych kapciach na mostek, kiedy zbudził go wstrząs :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:10, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
michu, z tego co mi wiadomo to Astorowie nie zajmowali kabin C62-64, czyli "parlour suite". Czytałem kiedyś dogłębną analizę gdzieś w czeluściach Encyklopedii Titanica, z której wynikało, że Astorowie zajmowali 2 najzwyklejsze kabiny I klasy chyba na pokładzie C bardziej na dziobie, w każdym razie pamiętam że przedstawiane były przekonujące dowody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Sob 20:15, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
C62-64 podaje encyklopedia Titanica oraz kilka innych stron. Nie znalazłem innej wersji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
michu
Gość
|
Wysłany: Sob 20:18, 06 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z planami Titanica, byłyby to dwie kabiny łączone, po stronie bakburty, tuż przy wielkiej klatce schodowej (pokład C). Wyglądają na całkiem zacne, skoro C62 składa się z "sitting roomu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|