Kącik techniczny, czyli Titanic od kuchni

Tar-Minyatur · Wysłany: Czw 19:45, 20 Mar 2008 Temat postu:

Hmm... Ja znalazłem zbiorniki z ziemniakami...
Wspaniale, że ktoś to czyta.
I, wyczekiwany, zbiór pytań.
1.Czy pod deskami pokładu były płyty metalowe?
2.Od jakiej wysokości zaczynała się biała farba?
3.Ile przypadało na jeden kocioł palenisk (ja mniej więcej wiem, ale pytan pro publico bono)?
4.Jakie były wymiary, choć orientacyjne, przewodów kominowych?
5.Jaka była wysokość nad stępkę słynnej platformy nawigacyjnej? Przestraszyłęm się ostatnio, że 31 metrów to wysokość nie do pokładu łodziowego, a do tej platformy.
6.Jak wysoko nad stępkę wznosił się najwyższy obszar, gdzie mogli wchodzić pasażerowie?
7.Jak było z "Britannikiem"? Przechył zaczął się od razu, czy był nagły?
8.Co do "Titanica". Tonął idealnie prosto na dziób, czy były jakieś przechyły boczne?
PS.Martini, Perek, proszę pozwólcie mi pogratulować dwóch tysięcy postów zaraz po fakcie (czyli zachowajcie wstrzemiężliwość).

perek · Wysłany: Czw 20:43, 20 Mar 2008 Temat postu:

1. O wow, nigdy o tym nie myślałem. Ale wydaje mi się, że nie. Najwyżej jakieś rusztowanie, czy coś w tym rodzaju. Ale specem nie jestem.
2 Biała farba zaczynała się nieco poniżej linii okien (bulajów, od B były okna "normalne).
3. Około trzech? Nie wiem.
4. Nie znam dobrze budowy kominów. Ale przewody miały znacznie mniejszą średnicę niż kominy.
5. Te dane, wg mnie, są dość prawdopodobne. Podziel 31m przez..... jakieś 10 pokładów (7 bez łodziowego, z ok. 3 poziomami pod wodą, tak patrząc na przekrój, może ewentualnie dwoma) co da taką optymalne wysokość pokładu.
6. Było to, moim zdaniem, wzniesienie nad salonem, pokojem do pisania i czytania, palarnią itd. Nie znam danych, ale to właśnie jakieś 30 - 35 metrów.
7. Nie wiem. Wg mnie przechylał się powoli.
8. Możliwe, że były, ale nikt nie przekazał takiej wiadomości.

Co do Post Scriptum, mamy się wstrzymać z pisaniem posta 2001 do Twoich gratulacji Blue_Light_Colorz_PDT_01

?

Martini · Wysłany: Czw 20:55, 20 Mar 2008 Temat postu:

Chyba tak

Tar-Minyatur · Wysłany: Czw 21:01, 20 Mar 2008 Temat postu:

Oczywiście. Z 2008-mi też się wstrzymajcie.

Martini · Wysłany: Czw 21:28, 20 Mar 2008 Temat postu:

Kuzyn, zachowamy wstrzemięźliwość? Blue_Light_Colorz_PDT_01

perek · Wysłany: Czw 21:43, 20 Mar 2008 Temat postu:

Musimy

Martini · Wysłany: Czw 21:48, 20 Mar 2008 Temat postu:

Jak ja to zniosę...

perek · Wysłany: Czw 22:01, 20 Mar 2008 Temat postu:

Ach, ten celibat.....

Martini · Wysłany: Czw 22:03, 20 Mar 2008 Temat postu:

Razem damy radę Blue_Light_Colorz_PDT_01

perek · Wysłany: Czw 22:04, 20 Mar 2008 Temat postu:

Am.....

Martini · Wysłany: Czw 22:18, 20 Mar 2008 Temat postu:

...en.
Dobra, bo się offtop robi.

Tar-Minyatur · Wysłany: Pon 15:23, 24 Mar 2008 Temat postu:

Wnioskuję o większą aktywność wszystkich użytkowników w tym temacie, ja tracę kreatywność (lub za wiele wiem).
PS.O zebraniu odpowiedzi na najciekawsze pytania pomyślę, kiedy będę miał dużo wolnego czasu. O pochwaleniu postów z odpowiedziami też.

Tar-Minyatur

Wybaczcie mi dwa posty, ale, rozumiecie, wzgląd na ożywianie tematu.
Z góry dziękuję za odpowiedź, nadal zachęcając do większej aktywności:
1.Jak mierzono prędkość? Na podstawie skoku śrub? To bezsensowne. Więc gdzie był umieszczony log?
2.Pompy były tylko w kotłowniach?
3.Kotły na wyższych poziomach łączyły się ze sobą?

perek

Ze wszystkich pytań, jakie zadałeś, pewność mam tylko w kwestii ostatniego zagadnienia. Tak, kotły łączyły się ze sobą, a ściślej mówiąc, tworzyły wspólny komin wylotu pary.
Co do reszty pytań, to nie chcę wymyślać i wysnuwać fałszywych przypuszczeń.

Tar-Minyatur

Po pierwsze, przypomniałbym o teemacie o nieścisłościach.
1.Czy grodzie dało się zamykać pojedynczo?
2.Jeżeli tak, to dlaczego Smith nie zaryzykował, i nie popłynął w kierunku świateł? Przechył nie był (aż tak bardzo) tragiczny. Ale jeżeli nawet nie
w kierunku "Californian" (czy też statku kłusowniczego), to dlaczego nie w kierunku "Carpathii"? Przybyłaby przed drugą...