|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:14, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Chodziło mi raczej o kawałek drewna, który hipotetycznie dotarłby z wrakiem na dno, a potem, wyrwany siłą uderzenia, pokonałby całą drogę z powrotem na powierzchnię - czyli wynurzyłby się 10-15 minut po zatonięciu statku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tomek_s_1990
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:48, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tar-Minyatur napisał: |
Chodziło mi raczej o kawałek drewna, który hipotetycznie dotarłby z wrakiem na dno, a potem, wyrwany siłą uderzenia, pokonałby całą drogę z powrotem na powierzchnię - czyli wynurzyłby się 10-15 minut po zatonięciu statku. |
Nasunęło mi się pytanie ile czasu statek opadał na dno? Czytałem też jakiś artykuł, chyba książce popularno naukowej że jeden ze statków płynących w poszukiwaniu ciał ofiar nie mógł nikogo znaleźć. Jakiś czas póżniej inny statek miał tu zajrzeć i wyłowił chyba z 300 ciał. Jak to mozna wytłumaczyć?
Co do uwalniania się przedmiotów wedłu mnie największy wpływ miała przełamanie, potem opór wody podczas opadania statku a w końcu powietrze ściśnięte we wciągniętej pod wodę rufę, które to powietrze tak porozrywało tę część statku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomek_s_1990 dnia Sob 23:52, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Godzilla
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:43, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Co do wypłynięcia schodów, przeczytałem to w "Niezatapialnym". Tak myślę, że te schody po prostu sobie tam leżały. A to z tymi ciałami to naprawdę ciekawe, tylko, że sporo ciał też
było tuż po zatonięciu na powierzchni.
Cytat: |
Nasunęło mi się pytanie ile czasu statek opadał na dno? |
A co do tego, ile czasu statek tonął to tak:
Titanic leży na głębokości ok. 3800 metrów pod powierzchnią wody.
Gdzieś przeczytałem, że Titanic na dno z prędkościa 22 węzłów.
Skoro 1 węzeł to 1 mila morska, a jedna mila morska (wg. danych z Wielkiej Brytanii) to 1853 metry, to po godzinie takiego rejsu z prędkościa 22 węzłów, Titanic przepłynąłby 40766 metrów. Jednak on przepłynął tylko 3800 (sekcja dziobowa). Czyli liczymy: droga podzielić na prędkość. 22 węzły to 40,74 kilometra na godzinie. Titanic spadł na dno oceanu w ok. 93 sekundy, czyli 1:33. Proszę bardzo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Godzilla dnia Nie 0:44, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:51, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Opadanie następowało z prędkością 20-30 węzłów, czyli 10-15 m/s. Dziób leży na głębokości 3821 metrów (przynajmniej taką liczbę kojarzę), a przepłynął pod wodą ok. mili, więc w uśrednieniu pokonał 4200 metrów (Pitagoras), co zajęło mu 280-420 sekund, czyli 4 minuty 40 sekund -7 minut. Oczywiście, nie uwzględniając początkowego nabierania prędkości, bo liczba rzeczy, którą należałoby wziąć pod uwagę przy porządnym modelowaniu opadania, jest astronomiczna.
Co do uwalniania się przedmiotów:
Przełamanie? Raczej nie wpłynęło na część dziobową, bo woda w niej wytłumiła wstrząsy. Natomiast rufa? O, już bardziej.
Przyjmując:
-długość oderwanej części L=110 m
-kąt przełamania alfa=10 stopni
-przy upadku części rufowej na wodę pomijalność oporów wynikających z połączenia z częścią dziobową
(czyli bardzo kiepski model, ale łatwy w użyciu)
Dostajemy wysokość, z jakiej upadła sama rufa h= sin(alfa)*L≈19 m
Zatem energia potencjalna koniuszka rufy to jego masa*186 m^2*s^-2, czyli teoretycznie energia kinetyczna przy samym końcu spadania to jakieś 19ms^-2. Ocean był bardzo spokojny podczas katastrofy, a spokojna woda bywa względnie twardsza od betonu, więc możemy powiedzieć, że przedmioty znajdujące się na rufie przeżyły to, co przeżyłby samochód wraz z zawartością uderzający w, hmm, szklane akwarium (albo nawet ścianę) z prędkością do 70 km/h. Wystarczy, by sporo poprzestawiać.
Opór wody podczas opadania - w to akurat wątpię, ponieważ większość statku była szczelnie zalana wodą i, przynajmniej tak to sobie imaginuję, po prostu wciągnęła na dno oceanu wodę z powierzchni, więc we wnętrzu statku podczas opadania nie następował zbytni przepływ wody.
Ściśnięte powietrze - tak, oczywiście. Choć większą odpowiedzialność ponosi raczej woda gwałtownie zajmująca miejsce tego powietrza.
Co do ciał - cóż, jeżeli ufać Kozakom z końcówki "Ogniem i mieczem", to ciało ludzkie wrzucone do wody po pewnym czasie napełnia się gazami rozkładowymi i wypływa na powierzchnię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tar-Minyatur dnia Nie 0:58, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:13, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A ja upierałbym się, że w jadalni I klasy był dywan. Stanowił wtedy wyznacznik luksusu, coś w stylu białego dywanu w garażu z Jaguarem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:03, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety fakty są inne perek.
Poza tym dywany były i w salonie recepcyjny na pokładzie D, i w salonie na pokładzie A.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psrus dnia Pon 10:04, 16 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:51, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nie ukrywam, że brzmisz przekonująco. Nie mam żadnej pewności co do swojej wersji. Jednakże taki wzór linoleum był spotykany w wielu miejscach na statku. Poza tym, podłoga na zdjęciach w zbliżeniu wciąż wydaje mi się wyłożona wykładziną. Ale może to tylko złudzenie.
Czy wiesz, jak ja się czuję, kiedy muszę to robić? Tar-Minyatur
Z drugiej jednak strony, czy Titanic mógł być gorszy od Lusitanii, która miała "wybieżnikowaną" całą jadalnię?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Poza tym, pewne "cytowane" już źródła zdjęć ukazują także wykładziny w jadalni Titanica:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:12, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
O ile kojarzę, to takiego wzoru nie ma nigdzie indziej na statku. Płytki były w wielu innych miejscach na statku, m.in. w palarni pierwszej klasy i chyba większości kabin pierwszej i drugiej, ale tamten wzór jest inny:
A tutaj jeszcze raz wzór z jadalni:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:20, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Czyli? Cameron dopuścił się znacznego przekłamania, podobnie jak autorzy komputerowych wizualizacji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:25, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cameron nie tylko położył dywan w salonie, ale jeszcze na każdy stolik dał lampkę, których ani na Titancu, ani na Olympicu nie było. Możecie przejżeć każde zdjęcie jadalni i na ani jednym nie znajdziecie chociażby jednego stolika na którym by stała lampka. Cameron dodał je by lepiej oświetlić plan.
Co do tej "wizualizacji" to są modele do "Titanic moda" [link widoczny dla zalogowanych]
Podłoga jest zła, do tego znowu te lampki na stołach, o czym autorowi zwracałem uwagę, i o ile dobrze pamiętam to ma to zostać poprawione.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:51, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dobrze. Czy jest zatem możliwe, żeby Cameron, przy tworzeniu wizji jadalni, inspirował się tym, co spotkać można było na Olympicu po "liftingu"?
W ogóle, jak wyglądały wnętrza starszej siostry Titanica po odświeżeniu? Ktoś z Was dysponuje zdjęciami? I czy są szanse na to, że wykładzina właśnie wtedy wreszcie trafiła do jadalni? Być może i lampki były dziełem renowacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:13, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Co do dywanu - nie wiem.
Jeśli chodzi o lampki, to podejżewam że to po prostu pomysł Camerona nie zainspirowany niczym, nic mi o tym przynajmniej nie wiadomo. Po prostu kwestią było lepsze oświetlenie pomieszczenia na potrzeby kręcenia filmu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psrus dnia Wto 19:13, 17 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:22, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A co, w takim razie, z "Restauracją A la Carte"? Ją też wyłożono linoleum?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek_s_1990
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:49, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
perek napisał: |
Dobrze. Czy jest zatem możliwe, żeby Cameron, przy tworzeniu wizji jadalni, inspirował się tym, co spotkać można było na Olympicu po "liftingu"?
W ogóle, jak wyglądały wnętrza starszej siostry Titanica po odświeżeniu? Ktoś z Was dysponuje zdjęciami? I czy są szanse na to, że wykładzina właśnie wtedy wreszcie trafiła do jadalni? Być może i lampki były dziełem renowacji. |
Znalazłem coś takiego.
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu sam stolik
[link widoczny dla zalogowanych]
W opisie pisało że późne lata 20 z dodaniem parkietu do tańczenia(dancefloor). Ogólnie na tej stronce mozna znaleźć sporo fajnych rzeczy także do innych statków.
A tutaj już mamy salę balową z prawdziwego zdarzenia
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomek_s_1990 dnia Wto 13:59, 07 Lut 2012, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraphiel
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:36, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przyznam że zaintrygował mnie wątek z implozją kopuły nad klatką schodową. Prawdę powiedziawszy samo pęknięcie nie jest chyba zbyt realistyczne, wydaje mi sie że woda nie wpadłaby z takim impetem na szkło żeby wybić je w taki sposób jak to zrobiła w filmie.
Natomiast interesuje mnie to czy woda osiągnęłaby poziom kopuły nad schodami nim pomieszczenie zostałoby zalane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|