TITANICzna |
Wysany: Wto 13:50, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Pasuje czy nie - daje okazj do przedstawienia swojej wizji, co nie udao si przy nieodaowanym RPG, niestety.
Myl, e ja spdziabym swoj podr wac w rne bardziej lub mniej dostpne dla pasaerw zakamarki, usiujc jak najlepiej pozna statek i dorwa Murdocha. To oczywicie w przypadku, gdybym podrowaa ze swoj obecn wiadomoci.
Gdybym natomiast reprezentowaa wczesn kobiet - c, pewnie biegaabym i tak, przerywajc swoje wdrwki posikami. Ewentualnie siedziaabym w swojej kajucie, zaczytujc si w ksikach (standard). |
|
Tar-Minyatur |
Wysany: Czw 20:42, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Waciwie trzy lata temu prbowalimy stworzy RPG rozgrywajce si na "Titanicu". Niestety, nie udao si.
Ja? Wybrabym jedn z kajut na pokadzie B lub C. Wikszo czasu spdzabym w swoim pokoju, porzdkujc jakie notatki czy sporzdzajc nowe. Od czasu do czasu chadzabym do palarni wypali kilka cygar, napi si brandy, pogra w wista czy pokera i porozmawia na przykad o pojedynku Scotta i Amundsena (oczywicie, jak niemal wszyscy obecni, demonstrowabym wyran niech wobec Amundsena i podziw wobec niemiertelnego bohaterstwa Scotta) czy o sytuacji politycznej (mwibym przeciwko Asquithowi i parze Lloyd-George - Churchill). Na spacery wychodzibym gwnie pnym wieczorem, a wracajc do siebie, przestawiabym swj zegarek, dostrajajc go do wielkiego zegara z klatki schodowej. Pracowabym do pna w nocy i wstawa bardzo pno, jad drugie niadanie (pierwsze ewentualnie na kolacj).
Tylko czy ten temat pasuje do tego dziau? Ciki dylemat. |
|
psrus |
Wysany: Czw 14:55, 14 Kwi 2011 Temat postu: Jak spdzilibycie swoj pod na Titanicu? |
|
Zauwazyem taki temat na ET i stwierdziem, e ciekawie byoby si dowiedziec jak my spdzilibymy podr Titaniciem. Wyobracie sobie, e jest rok 1912 a wy zamierzacie popyn Titaniciem...
Ja widz siebie jako profesora wydziau biologii lub medycyny jednego z brytyjskich uniwersytetw pyncego samotnie do USA na jedn z konferencji naukowych, na ktr zostaem zaproszony. Zakwaterowabym si w maej kabinie na pokadzie A, takiej jak ta:
Jak wygldaby mj dzie? Rano, obudzony przez stewarda udabym si na obifte niadanie. Po niadaniu udabym sie na poranny spacer, po niezatloczonym jeszcze pokadzie, eby odwiey umys. Po przechadzce popracowabym troch, przeczyta najnowsze doniesienia naukowe, dopracowa mj odczyt na nadchodzaca konferencje, by moe wysa depesz w jakiej wanej sprawie. Po lunchu, poszedbym na kaw na werand i tam posiedzia gawdzc z przypadkow osob. Pniej udabym sie na may spacer po pokadzie, poduskutowa z napotkanym pastwem Straus, wytumaczy zapalonemu modziecowi teori doboru naturalnego, zabawibym jaks samotn kobiet rozmow. By moe zachaczybym o salon lub recepcj w poszukiwaniu jakich znajomych twarzy, i eby posucha muzyki. Przed kolacj skorzystabym z najnowszych sprztw sali gimnastycznej, a po wiczeniach udabym si na kolacj, po ktrej poszedbym na chwilk do palarni podyskutowa o najnowszych doniesieniach z dziedziny prawa i polityki. Jednak wieczorem wrcibym do swojej kabiny eby uporzdkowa swoje notatki, moe poczyta ksik. Dopiero pnym wieczorem, gdy byoby ju ciemno, wyszebym na podkad odziowy i przechadza si pustym, szerokim pokadem z jednej strony suchajc szumu morza, z drugiej strony widzc wielkie kominy wypluwajce ogromne iloci dymu. Przeszedbym tak par razy wzdu, po czym poszedbym ostatecznie do kabiny spa. |
|