Autor |
Wiadomo¶æ |
wranth |
|
 |
wranth |
|
 |
wranth |
|
 |
wranth |
|
 |
wranth |
|
 |
wranth |
|
 |
Emhokr |
Wys³any: ¦ro 14:40, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
Poza tym - to s± szczegó³y tak ma³o wa¿ne dla produkcji, ¿e nie ma co o nich mówiæ. Widzieli¶cie gdzie¶ Pitmana w filmie? W ukazaniu historii Boxhall i Pitman wcale nie s± wa¿ni. Wa¿ny jest kapitan. Murdoch - bo to jego wachta i wielkie boom. Moody, bo by³ na mostku 14 kwietnia. Lightoller, bo ten to wszêdzie i zawsze siê krêci³, co produkcja, to najwa¿niejszy (kpiê trochê, przepraszam); Lowe, bo kto¶ musia³ nieszczê¶nicê Rose z wody wyj±æ, a tak siê z³o¿y³o, ¿e to on w t³um cia³ wyruszy³. Wilde siê pojawia, ale w³a¶ciwie po co - tego nikt nie wie.
Gdybym mia³a siê czepiaæ szczegó³ów mostkowych, to zada³abym sobie np. pytanie: "po jak± cholerê Andrews ³azi po mostku oprowadzaj±c ludzi". I Andrews i Ismay od 10 kwietnia nie wle¼li na mostek nawet ma³ym palcem stopy - dopiero uderzenie w gore ich do tego zmusi³o. Dalej, rozmowa Andrewsa i kapitana nie by³a w obecno¶ci oficerów na mostku. I te pe, i te de, jak u Osieckiej. |
|
 |
TITANICzna |
Wys³any: Pi± 8:58, 03 Lis 2017 Temat postu: |
|
Cameron te¿ musia³ ca³± tê historiê skompresowaæ tak, ¿eby zmie¶ciæ w filmie, którego g³ównymi bohaterami nie byli jednak oficerowie. Pewnie sobie zdawa³ sprawê z tego, ¿e wys³a³ po herbatê nie tego oficera, co trzeba, ale film fabularny rz±dzi siê swoimi prawami i kilku cz³onków za³ogi musia³ po prostu wyci±æ. Nie mam mu tego za z³e. |
|
 |
tomek_s_1990 |
Wys³any: Czw 22:46, 02 Lis 2017 Temat postu: |
|
Odno¶nie filmu, Boxhalla gra³, zdaje siê szef kaskaderów zatrudniony przy realizacj., Malutko jest scen z Boxhallem. Chyba jedyna samodzielna z Boxhallem, ukazuje Boxhalla w szalupie pod ¶rubami statku i krzycz±cego "Bloody Pull Faster And Pull". W pozosta³ych scenach widaæ go marginalnie. Natomiast wspomniany aktor i kaskader, Simon Crane, zagra³ nie tylko Boxhalla, ale tak¿e ton±cego cz³owieka w klatce schodowej. £atwo go zauwa¿yæ, gdy¿ ton±cy, obejmujê cheruba. |
|
 |
ufo1987 |
Wys³any: ¦ro 16:13, 01 Lis 2017 Temat postu: |
|
No w³a¶nie póki nie zacz±³em siê interesowaæ Titaniciem to ¼ród³o wiedzy jedynie film Camerona, nie wiedzia³em ¿e ma a¿ tyle b³êdów niekiedy bardzo drobnych. Ale ostatnio przeczyta³em "Pamiêtn± Noc" Waltera Lorda i ksi±¿ka ¶wietna. Cameron te¿ na pewno z niej czerpa³. |
|
 |
Loutino |
Wys³any: ¦ro 14:40, 01 Lis 2017 Temat postu: |
|
To tak jak ja i chyba wiele innych osób. Ale warto to robiæ, nie pozostawaæ tylko na filmie. Niestety, spora czê¶æ widzów przyjmuje to, co jest w filmie, za prawdê, do innych informacj nie docieraj±. O ile jednak przecie¿ nie musz± tego robiæ, to kiedy ju¿ zabieraj± siê za dyskusjê, to wypada³oby ¿eby mieli wiedzê choæ troszkê wykraczaj±c± poza film Camerona. |
|
 |
ufo1987 |
Wys³any: ¦ro 12:54, 01 Lis 2017 Temat postu: |
|
No i w³a¶nie takie zabiegi niestety robi± bardzo negatywne t³o. Bo ja zainteresowanie Titaniciem zacz±³em w³a¶nie od Camerona, a dopiero potem zacz±³em siê zag³êbiaæ w ca³± historiê pod ka¿dym mo¿liwym innym wzglêdem. Teraz muszê siê uczyæ na nowo faktów  |
|
 |
Loutino |
Wys³any: Wto 15:29, 31 Pa¼ 2017 Temat postu: |
|
Tak, to b³±d Camerona, nie jedyny zreszt±. Byæ mo¿e to kwestia, bo ja wiem, oszczêdno¶ci? Taka chêæ upchniêcia pewnych dialogów, zachowañ w mniejsz± ilo¶æ osób. "Titanic" to nie film dokumentalny, wiêc wszystko zrobiono tak, ¿eby ³atwo by³o orientowaæ siê kto jest kto, ¿eby nie by³o dziesi±tek bohaterów. Bo byæ mo¿e nie³atwo by by³o przeciêtnemu widzowi kojarzyæ, dajmy na to, czterdzie¶ci postaci, zamiast dziesiêciu. Wiêc wyeksponowano mniej postaci, przekazuj±c im zachowania i dialogi nale¿±ce do innych. |
|
 |
ufo1987 |
Wys³any: Wto 15:06, 31 Pa¼ 2017 Temat postu: |
|
No dobrze ale to ¿e t± herbatê trzyma³ Moody to chyba b³±d Camerona? Bo dziwny by³y to zbieg okoliczno¶ci ¿e na rzekom± herbatê poszed³ Boxhal, a akurat równie¿ z herbat± przychodzi nieobecny te¿ Moody. |
|
 |
Loutino |
Wys³any: Wto 14:26, 31 Pa¼ 2017 Temat postu: |
|
Wachtê w momence kolizji mia³ Murdoch jako g³ówny oraz Moody z Boxhallem. Tego ostatniego nie by³o na mostku. Co jest troszkê niezrozumia³e. Podobno nie by³o go dlatego, ¿e by³ chory, wiêc poszed³ zrobiæ sobie herbatê. Jednak czy to by³a herbata, czy zwyczajnie siedzia³ w swojej kabinie, czy wraca³ z kompasu - nie ma pewno¶ci, bo zeznania samego Boxhalla siê zmieniaj± dwukrotnie, czy nawet trzykrotnie. Nie od dzi¶ w¶ród titanikowców toczy siê debata nad kwesti± jak to z nim by³o. |
|
 |