Emhokr |
Wys³any: Nie 15:05, 12 Pa¼ 2014 Temat postu: |
|
W nocy z regu³y mam w³±czone radio. Dzi¶ "upolowa³am" "Sensacje XX wieku" pana Wo³oszañskiego. O Titaniku, wiêc nawet o 2 w nocy usiad³am w ³ó¿ku. Co prawda od dawna wiem, ¿e na temat Titanika zrobi³ s³uchowisko ale zawsze usypia³am i nie dotrwa³am... tym razem postanowi³am byæ twarda. I prze¿y³am szok.
Có¿. Teoria spiskowa o Murdochu terrory¶cie by³a na 1 miejscu. Niby o niej ju¿ s³ysza³am, ale nie tak rozwiniêt±. Murdoch oczywi¶cie specjalnie wp³yn±³ w górê lodow±,do tego prawas tron±, a nie dziobem, zeby zatuszowaæ wybuch lub torpedê wycelowan± w statek ze statku, którego ¶wiat³a widziano owej pamiêtnej nocy. Czemu nie odnaleziono cia³a Murdocha? Bo razem z kumplami terrorystami zwiali w lodzi na tamten statek!
Dowiedzia³am siê, ¿e wyrwa mia³a 90 metrow, bo podczas kolizji przez drgania silnika wypad³y nity ;] Uderzenie by³o tak silne, ¿e ludzie spadali z ³ó¿ek, na ca³ym statku ;]
Carpathia przyp³ynê³a 40 minut po zatoniêciu OKRÊTU (celowo caps lock - s³owo to by³o nadu¿ywane w audycji)
Cunard line i WSL po³±czy³y siê w odpowiedzi na statki spod niemieckiej bandery, chocia¿by Imperatora .
Ballard i Francuzi znale¼li jednoznaczne potwierdzenie (poni¿ej linii wody wyrwa 2-metrowa z blachami do zewn±trz), i¿ nast±pi³ wybuch w ¶rodku. Ba, gdyby nie ten wybuch - statek by siê nie z³ama³.
No. Nie¼le ;) Nie wiedzia³am, czy ¶miaæ siê, czy plakaæ... Aha, dowiedzia³am siê te¿, ¿e to Murdoch odebra³ - w sposób niezwykle impertynencki - telefon z bocianiego gniazda o górze lodowej na kursie.
Jak nie terrory¶ci i Murdoch, to wina stoczni, bo nity... cholera... a lód by³ tam przypadkiem ;)
A ja tak lubi³am Wo³oszañskiego... |
|
pjpatryk |
Wys³any: Sob 17:07, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
Teraz mo¿na sobie gdybaæ. By³ ¶rodek nocy.Nag³e skazanie na ¶mieræ. Wyobra¿acie sobie sytuacje w jakiej znale¼li siê oficerowie i kapitan. Jeden wielki stres, szok. A czas w takich chwilach leci bardzo, bardzo szybko a z ka¿d± minut± zostawa³o go coraz mniej.. Nie s±dzê wiec, ¿e kto¶ móg³by wtedy wpa¶æ na jaki¶ genialny pomys³y, który uratowa³by statek, pasa¿erów czy chocia¿ spowolni³o zatoniecie. |
|
tomek_s_1990 |
Wys³any: Sob 13:00, 03 Mar 2012 Temat postu: Ró¿ne dziwne teorie. |
|
Niektóre osoby bardzo pasjonuje snucie teorii jak mo¿na by³o uratowaæ statek ju¿ po zderzeniu z gór± lodow± a przynajmniej uratowaæ wszystkich pasa¿erów.
Ostatnio wyczyta³em w pewnej ksi±¿ce teorie na ten temat. Teorie te nie przekona³y mnie ale postanowi³em zapisaæ jako ciekawostkê.
1 - próba dop³yniêcia do statku który nie udzieli³ pomocy, by nie uszkodziæ burt dziobu sugerowano p³yn±æ na wstecznym! by zbli¿yæ siê do drugiego statku
2 - próba zatkania rozszczelnieñ od zewn±trz pokrowcami na szalupy b±d¼ innymi "szmatami" czyli dywanami, kocami, zas³onami itd. Rozszczelnienia mia³y przyssaæ te rzeczy i spowolniæ toniêcie.
Mnie to nie przekonuje, zarówno sposób wykonania jak równie¿ próba wymy¶lenia czego¶ takiego w tak krótkim czasie jaki zosta³ na ewakuacje.
A wy co s±dzicie. A mo¿e znacie jakie¶ inne teorie? |
|