J.J. Astor-ten, którego nie ocaliły pieniądze

Tar-Minyatur

John Jacob Astor-największy bogacz Ameryki, chyba też całego świata. Wyprzedził go dopiero, wykorzystując tę lukę, Rockefeller. Przekazał żonie rękawiczki. Pomagał innym wsiadać do szalup. Co o nim sądzicie?

martuńka

Nie mam o nim złego zdania ale no cóż po prostu człowiek... najpierw chciał wsiąść
że to ze względu na ciąże żony... Lightoller mu nie pozwolił...

Tar-Minyatur

Szkoda, że to nie był Murdoch.

martuńka

Zamiast Lightollera? No jak wszyscy wiemy Murdoch najlepiej przeprowadzał ewakuacje uratował więcej ludzi aniżeli Lightoller więc szkoda.

tomek_s_1990 · Wysłany: Nie 0:13, 13 Mar 2011 Temat postu:

Jeśli wierzyc filmowi Camerona to w ostatnich chwilach swojego życia szukał psa...

Tar-Minyatur · Wysłany: Nie 0:54, 13 Mar 2011 Temat postu:

W jakiejś wyciętej scenie?
Jedna z legend głosi, że owszem, to on wypuścił psy z psiarni, ale najprawdopodobniej zrobił to jakiś steward.

tomek_s_1990 · Wysłany: Nie 10:37, 13 Mar 2011 Temat postu:

Tak w jednej z wyciętych scen gdy żegna się z Gugenheimem mówi że szuka psa.

Tar-Minyatur · Wysłany: Nie 12:58, 13 Mar 2011 Temat postu:

Niby Amerykanin, a jaki brytyjski.

psrus · Wysłany: Nie 14:18, 13 Mar 2011 Temat postu:

Na filmie pokazane jest, że ginie w hallu kiedy pęka świetlik. W rzeczywistości przyjmuje się, że został przygnieciony przez komin, ponieważ jego zwłoki były osmolone i pokryte sadzą.

perek · Wysłany: Czw 13:38, 17 Mar 2011 Temat postu:

Odnaleziono je!?

psrus · Wysłany: Czw 13:49, 17 Mar 2011 Temat postu:

Tar-Minyatur · Wysłany: Pią 18:29, 18 Mar 2011 Temat postu:

Perek, nie wiedziałeś o tym?
Opis ciała nic nie wspomina o osmaleniu:
"NO. 124 - MALE - ESTIMATED AGE 50 - LIGHT HAIR & MOUSTACHE
CLOTHING - Blue serge suit; blue handkerchief with "A.V."; belt with gold buckle; brown boots with red rubber soles; brown flannel shirt; "J.J.A." on back of collar.

EFFECTS - Gold watch; cuff links, gold with diamond; diamond ring with three stones; £225 in English notes; $2440 in notes; £5 in gold; 7s. in silver; 5 ten franc pieces; gold pencil; pocketbook.

FIRST CLASS NAME-J.J.ASTOR"

perek · Wysłany: Nie 0:52, 20 Mar 2011 Temat postu:

Nie wiedziałem, nie dotarło do mnie... Straszny ten opis - taki człowiek, a tak brutalnie "zaksięgowany".

psrus · Wysłany: Nie 13:28, 20 Mar 2011 Temat postu:

TITANICzna

Ja też nie wiedziałam, że odnaleźli jego ciało, o sadzy nie słyszałam; o tym, że mógł zostać przygnieciony przez komin i owszem.
Fakt, śmierć zredukowała go do suchego opisu...

Według mnie - porządny człowiek. Mając taką renomę mógł przecież wejść do szalupy bez problemu, nie musiałby się nawet wykłócać o miejsce (gdyby tylko wybrał właściwą stronę statku!).