Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
battleship
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 3:07, 07 Kwi 2012 Temat postu: Utrata fragmentu dna przed przełamaniem |
|
|
więcej tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]
wg mnie ta szczelina dylatacyjna byla najwieksza pieta achillesowa titanica,
pozatym ster titanica był budowany na bazie steru dla ŚREDNIOWIECZNYCH ŻAGLWOCÓW. ster był źle sprofilowany stąd był niewydolny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez battleship dnia Sob 3:10, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
TITANICzna
Capo di tutti capi
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek/Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:41, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Szczelina dylatacyjna? Góra lodowa w nią nie uderzyła, szczelina nie była przyczyną katastrofy, jeśli już to pośrednim czynnikiem złamania kadłuba, obok wagi i długości statku, no i niech będzie, cieńszej blachy i nitów. Przecież nie można dyktować całej konstrukcji statku pod jego niezatapialność.
Pomińmy fakt że samo uszkodzenie szczeliny nie byłoby niebezpieczne.
Trudno powiedzieć czy Titanic złamałby się bez niej, ale jego los i tak był przesądzony. Co najwyżej zatonął szybciej... A to podejście "bo nikt nie przewidział i czekali na statku zamiast w szalupach"? Głupota. W takich sytuacjach liczy się każda minuta i NIGDY nie wiadomo co się może zdarzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
battleship
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:58, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
szczelina dylattacyjna nie była uszkodzona przy katastrofie lecz była źle zaprojektowana i kiedy statek się przechylił to ten fragment statku najzwyczajniej odpadł. , najgorsze to że mogło stać się też podczas sztormu
stal była w miarę dobra może blachy cienkie ale wystarczająco mocne w końcu blachy nie rwały się w poprzek tylko puszczały łączenia czyli nity. stąd to przełamanie.
z tym zwlekaniem na spuszczanie szalup też nieco przesadzili bo gdyby upchali pasażerów wcześniej do szalup i wypełnili wszystkie do zużycia wszystkich wolnych miejsc uratowano by więcej a szalupy spuszczali prawie na ostatni moment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:05, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Oszczędzić "20 tysięcy ton stali", zmniejszając grubość płyt kadłuba o 6 mm?!
Poza tym, obecna wersja jest taka, że statek złamał się i zatonął, a nie na odwrót, jak sugeruje przeprowadzający wywiad.
Ciekawa jest natomiast grafika. Sądząc po uszkodzeniach dziobowej części wraku, nawet możliwe jest, że dziób szedł na dno przegłębiony na "rufę".
Skąd informacja o kształcie steru?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
battleship
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:16, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
wystarczy przyjrzeć się takowym drewnianym statkom i zobaczyć płetwę sterową . wiele starych drewnianych żaglowców miało stery w kształcie zbliżonym do "łuku" albo jak kto woli półkola , gdyby ster titanica miał większą powierzchnie do stawienia oporu wodzie to najpewniej by tę góre wyminął. a ste był nie tyle co mały a wąski dlatego słabo manewrował, mogliby zastosować technologie steru z jakiegokolwiek okrętu wojennego
z tym że dziób zanurzał się a przegłębienie było na rufę , w takim razie woda musiała zająć podwójne dno zanim przednie pomieszczenia były zalane. ale w takim razie nie dałby rady wznieść się o 10stopni tył statku więc prawdopodobnie nic z wody nie wystawało dopóki się nie złamał,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:17, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Sto lat temu w katastrofie Titanica zginęło 1500 osób. Dotychczas sądzono, że główną jej przyczyną był wypadek. Ja twierdzę, że chciwość właściciela – mówi Richie Kohler, podwodny detektyw. |
Na tym zakończyłem lekturę wywiadu.
O Titanicu wiemy już wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psrus dnia Sob 12:17, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:43, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Widzę tu dwie ciekawe postawy, panowie. I chociaż interpretacje Battleshipa stoją w opozycji do moich, to jednak jego poznawcze nastawienie jest bliższe mojemu. O "Titanicu" wiemy tak mało, zawsze zbyt mało.
Battleship: kształt steru nie świadczy o tym, że "Titanica" wzorowano na statkach średniowiecznych, tylko bardziej o tym, że taki kształt jest przynajmniej w pewnym stopniu skuteczny. Nie przypominam sobie, żeby na "Britannicu" zamontowano większy.
Nie, nie, chodziło mi o to, że po złamaniu, już pod wodą, część dziobowa przegłębiła się w taki sposób, że jej tył był niżej od właściwego dziobu i dlatego tył części dziobowej zapadł się, uderzając o dno z pełną energią.
Ale kwestia podwójnego dna jest warta rozważenia. Jakiś czas temu na forum prezentowano teorię, że podwójne dno przełamało się itd., a jeżeli tak się stało, to woda musiała wlać się pomiędzy oba dna. Właściwe przełamanie statku nastąpiło trochę później...
Ale to właśnie wlanie się wody między dna przedniej części statku spowodowało tak gwałtowne zanurzenie się ok. 2:10 14A! Ha! Got it!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
battleship
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:30, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
wkońcu odnaleziono sporo fragmentów szczątków w tym wspomniany fragment dna , nie był zniszczony tylko odłamany co wskazuje na to że mógł być już wcześniej poddany naprężeniom
o 2:10 był nadany sygnał że mają zalewaną maszynownię i woda sięga kotłowni. i nabierają wody bardzo szybko . co wskazuje że w tym momencie gdzieś w pobliżu maszynowni powstała wyrwa i spowodowała szybsze nabieranie wody. 7 minut potem nadano jakieś nieczytelne komunikaty a 2;20 przełamał się na 2 części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:33, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Tar-Minyatur napisał: |
O "Titanicu" wiemy tak mało, zawsze zbyt mało. |
Nie zgadzam się z tobą. Wszystko co najważniejsze, zostało już wyjaśnione. Cały przebieg katastrofy został wyjaśniony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
battleship
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:39, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
znalazłem też taki link po angielsku
[link widoczny dla zalogowanych]
A zedytować postu lub wstawić linku w nowym temacie działu "Linki" nie łaska?Tar-Minyatur
sorry za post pod postem ale to pojawiło się na wykop.pl fajna animacja tonięcia titanica
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez battleship dnia Sob 13:39, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:51, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Straszne. Z trudem mogłem na to patrzeć. To, co stało się z rufą, jest przerażające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:18, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że ktoś na forum sprytnie kiedyś zauważył iż, samo łącze kompensacyjne nie mogło się bezpośrednio przyczynić do katastrofy, ponieważ znajdowało się tylko w obrębie nadbudówki, nie docierając do samego kadłuba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
battleship
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:51, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
złącze kompensacyjne nie miało nic do rozmowy w trakcie łamania statku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:58, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie to byłem ja. Złącze szło przez nadbudowę, kadłub był jednolity i żadne złącza przez niego nie biegły, a to właśnie kadłub stanowi "podporę" całego statku, czy ak to tam można nazwać (nie jestem fizykiem).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:57, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nawet jeżeli rozpowszechniane ostatnimi czasy teorie o wadliwych złączach kompensacyjnych mają w sobie znamiona prawdy, to niech ktoś proszę wytłumaczy mi, dlaczego we wszelkich artykułach na ten temat mowa jest tylko o Titanicu i Britannicu. O Olympicu nie ma żadnej wzmianki, a przecież to on był pierwszym statkiem z serii słynnych lewiatanów linii White Star Line. Dlatego też, to on powinien mieć najbardziej wadliwą konstrukcję (w końcu T. miał być jego ulepszoną wersją). Jednak fakt, faktem tylko O. przetrwał na morzu prawie ćwierć wieku, pomimo licznych przygód i zmiennych warunków pogodowych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maciek dnia Nie 14:57, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|