|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:13, 28 Lut 2011 Temat postu: Teorie przełamania |
|
|
Zauważyłem, że już w kilku tematach była poruszona sprawa nowej teroii przełamania i zauważyłem że cieszy się tu dużym powodzeniem. Tutaj daję filmik, który analizuje obie teorie przełamania: http://www.youtube.com/watch?v=LWzU-z1p1ro Budzą one duże spory pomiędzy wielbicielami i badaczami Titanica. Filmik jest po angielsku, ale i tak każdy powinien załapać co i jak.
Ja sam nie jestem przekonany co do tej nowej teorii, jak dla mnie te argumenty są słabe i jak na razie mnie nie przekonują.
Zachęcam do oglądania i wylewania swoich przemyśleń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:12, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ta teza jest raczej powszechnie przyjmowana na forum, a ten film dodał kolejny, cenny argument: podwójne dno. Do tej pory mieliśmy przede wszystkim argument matematyczny: wartość cosinusa, która dla coraz większych kątów aż do 90 stopni zmniejsza się, a największa jest przy kątach niewielkich. I tak, dla kąta 45 stopni do przełamania wykorzystano by 70,7% siły grawitacyjnej, dla 30 stopni 86,6%, dla 11 stopni 98,2%, a dla 0 stopni (gdyby oczywiście nie podparcie wodą) całe 100%.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:37, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pomijając kwestie matematyczne:
1) Twórca teorii twierdzi, że przy "klasycznym" przełamaniu dno powinno zostać "zmiażdżone" a nie jest, za to górna część pokładów nie powinna być zbytnio naruszona - mimo to pokłady są zapadnięte. Ma to być argument za jego teorią. Ja nie jestem pewien czy ma rację. Przy klasycznym przełamaniu pod dużym kątem dno wcale nie musiało zostać zprasowane, za to górne pokłady w części dziobowej, owszem, są zapadnięte, ale wygląda to na skutek mocnego uderzenia o dno, tzn. tak jakby ktoś na nie "nacisnął od góry" - gdyby Titanic przełamał się według jego pomysłu zostałyby "naciśnięte od tyłu" - przepraszam za te kolokwialne określenia, ale nie wiem jak wyrazić moją myśl, mam nadzieję że mnie rozumiecie.
2) Świadkowie zeznali, że Titanic przełamał się właśnie pod dużym kątem.
3) W czasie gdy Titanic tonął pasażerowie gromadnie uciekali na rufę, ciekawe, że nikt nie zeznał o rozerwaniu kadłuba i przepaści czy chodźby szparze, która by im to utrudniała/uniemożliwiała?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psrus dnia Pon 22:43, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:21, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
1. Pokłady akurat zapadły się na pewno przy uderzeniu o dno. Natomiast faktycznie, przeciążenia przy upadku rufy z kąta 30 stopni powinno rozerwać podwójne dno.
2. Mógłbyś podać konkretne przykłady?
3. Jest tylko jedno zeznanie tego typu, ponieważ tylko jeden pasażer z tych, którzy uciekli na rufę w końcowej fazie katastrofy zdołał przeżyć. Był to kucharz, nazwiska nie pomnę, jest o nim temat w dziale o załodze. Złożył bardzo ciekawe zeznania nt. przełamania, z których może wynikać, że kąt był niski, bo przełamanie nie było naprawdę mocno odczuwalne.
Ponadto uważam, że właśnie matematyka jest koronnym dowodem. Fizyka jest od tego, byśmy potrafili określić, co się stało, nawet nie znając kondycji wraku (nie udało się prze 1985 rokiem, cóż; nieprzełamanie było powszechnie przyjmowane za fakt, a superkomputery miały możliwości telefonów komórkowych).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:27, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tar-Minyatur napisał: |
2. Mógłbyś podać konkretne przykłady?
|
No nie potrafię ci podać konkretnych przykładów ale słyszałem/czytałem że właśnie rozbitkowie zeznawali, że Titanic przełamał się pod wysokiem kątem.
Chmm, muszę się dogłebnie zastanowić nad tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek_s_1990
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:33, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Co do łamania, dodajmy że była 2 w nocy i statek nie był podczas łamania tak świetnie oświetlony jak to widać w filmach.
Wg mnie statek przełamywal się tak 1-2 minuty czemu towarzyszyły takze różne przesuniecia i naprężenia stali co mogło spowodowac że rozbitkowie nie zwrócili uwagi na ostatecznie tąpnięcie wsród różnych jęków stali, idzwięków przewracającego się wyposażenia i lamentów zarówno tych na Titanicu jak i w szalupach. Niektórzy moze nawet nie chcieli na to patrzeć. Przecież przez dłuższy czas oficjalna wersją było to że Titanic zatonął w jednym kawałku. Słyszałem że ta wersja przeważyła po zeznaniach pewnego oficera który z ocalałych był najwyzszy stopniem. Oficer ten miał chyba podczas łamania walczyć o życie w jednej z wywróconych szalup. Zauważmy że wtych okolicznościach nie miał czasu specjalnie się przygladac tonacemu statkowi a nawet jesli to widział tylko unoszący się pokład łodziowy nie tak jak inni rozbitkowie którzy w szalupach obserwowali raczej profil statku
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomek_s_1990 dnia Nie 0:08, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:16, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ten oficer o którym mowa, to Lightoller.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:40, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tak. Gdzieś na ET jest zestawienie ilościowe świadków, którzy mówili o przełamaniu (13 osób) i nieprzełamaniu (3 albo 4, w tym Lightoller).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek_s_1990
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:26, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Co to jest ET?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:29, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Encyclopedia Titanica? Chyba o to chodzi... To taka witryna internetowa, wystarczy wpisać w google...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:41, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, o to. To skarb, nie wortal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:33, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie, łamanie się statku przebiegało nieco dłużej, niż pokazuje to film. Stąd pewnie tyle niejasności i zeznań, że Titanic się nie przełamał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek_s_1990
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:22, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
A czy jest wiadome w którym miejscu Titanic dokładnie się przełamał. Bo właściwie poza filmami fabularnymi to nie ma się do czego odnieść. W filmie z 1996 roku statek łamie się chyba w miejscu kopuły aft staircase a w filmie z 1997 tuż za 3 kominem w stronę rufy. Czyli jest dosyć spora różnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:43, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pomiędzy 3. a 4. kominem. Ta aproksymacja raczej musi wystarczyć, ponieważ złamanie nie miało kształtu płaszczyzny, tylko stanowiło bardzo brutalne rozdarcie statku, które w osi podłużnej statku musiało mieć co najmniej kilka metrów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:48, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czy oglądaliście "Achilles heel of Titanic" ? W filmie tym autorzy sugerują, iż przełamanie miało miejsce w pobliżu wadliwie skonstruowanych łączy kompensacyjnych, których celem było nadawanie statkowi elastyczności na wzburzonym morzu. Podobno to właśnie ten mankament okazał się piętą Achillesową statku, a konstruktorzy mieli pełną świadomość tego błędu. Po katastrofie zmodernizowano, więc konstrukcję Olympica i Britannica. Co ciekawe statek mógł się przełamać nawet przy 11*, a taki przechył można uzyskać na wzburzonym morzu. Wiemy też, że fale na północnym Atlantyku mogą sięgać nawet do 30-40 metrów. Statek był więc zagrożony od samego początku.
Z drugiej jednak strony; skoro pasażerowie uczestniczący w pierwszych rejsach O. uskarżali się na fakt, iż przy wzburzonym morzu fale (mówiąc kolokwialnie) "chlapią" na promenadę spacerową (de facto) umiejscowioną na pokładzie A, czyli na wys. co najmniej 17-18 metrów nad linią wodną ; można by dojść do wniosku, że konstrukcja statku potrafiła przetrwać w takich warunkach, bo skoro rzekomo wersja testowa liniowców klasy olimpijskiej w osobie Olympica wytrzymała wysokie fale, to ulepszony Titanic tym bardziej powinien był przetrwać w podobnych warunkach (nie po to przecież zasłonili 2/5 długości promenady "stalowym dachem").
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maciek dnia Śro 0:51, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|