|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pysiuu
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:29, 15 Sty 2010 Temat postu: Brama na Titanicu |
|
|
Nie wiem czy to dobry dział czy nie. Ale chodzi mi o jedno pytanie. A mianowicie o takie - Czy była na Titanicu taka sytucja jak w filmie czyli, jak Jack wyważył brame ławką. Czy była naprawdę taka sytucja? Bo czytałam gdzieś, że tak było ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:18, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jack na pewno nie wyważył bramy, bo nigdy się nie urodził. To tylko fikcyjna postać. Jeśli chodzi o samo wyważenie bramy, to być może ktoś z trzeciej klasy usiłował wydostać się w ten sposób na pokład. To prawdopodobne, ale jeszcze nie słyszałem o takim fakcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pysiuu
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:44, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie no, taka głupia to nie jestem by nie wiedzieć, że taki Jack jest postacią fikcyjną. A tak w ogóle to czytałam na jednej stronce o faktach i mitach na temat Titanica i filmu, że była taka sytuacja na statku tylko jakiś facet wyważył bramę. Ale nie jestem pewna tego na 100% i dlatego tu napisałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:58, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Całkiem możliwe, że ktoś coś takiego zrobił, ale dowody nie są najwyższej jakości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuńka
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:57, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze pamiętam to też kiedyś tam (jakoś w 2007 roku) czytałam coś o tym. W internecie - nie pamiętam dokładnie gdzie, ale na pewno nie była to strona szczególnie wiarygodna, wręcz wydawało mi się że przez autora przemawia nadmierna fascynacja filmem. Poza tym zgadzam się iż całkiem możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pysiuu
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:32, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
No możliwe jest to, że się takie coś wydarzyło. W ogóle to chciałam poznać innych zdanie na ten temat ;].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pysi3k
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZmC ! Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:53, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Troche chamsko, że zamykali te bramy ludzie przecież gineli... Moim zdaniem na pewno była taka sytuacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:51, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak to chamsko? Przecież chodziło dokładnie o to, aby chamstwo nie przeszkadzało w akcji ratunkowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:18, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Logika - szalup było i tak za mało, więc biedacy z III klasy mogli sobie jedynie pomarzyć o wejściu na pokład łodziowy. Cóż, life is brutal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TITANICzna
Capo di tutti capi
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek/Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:27, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Logika nie powinna niszczyć w ludziach przyzwoitości. Oni chyba nawet nie mieli zamiaru tych bram później otwierać. Bałagan bałaganem, ale to ''chamstwo'' powinno dostać szansę przynajmniej na pokładzie A.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:55, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
To, że się z Tobą zgadzam, nie zmieniłoby postawy nieprzyzwoicie bogatych pasażerów, którzy los innych klas mieli w "głębokim poważaniu".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuńka
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:55, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A mi trudno się wypowiedzieć w tej sprawie... Niewątpliwie to straszne, że w ogóle ktokolwiek mógł być gdziekolwiek zamknięty na tonącym Statku (bo przecież co za znaczenie ma ilość pieniędzy wydanych na bilet - człowiek to człowiek). No ale z drugiej strony nie otwieranie bram też miało swój powód... szalupy były ratunkiem, było ich za mało, każdy chciał przeżyć... Wszyscy nagle na pokładzie łodziowym - z tego nie byłaby zupełna anarchia? (i myślę że wszystkich tu można zrozumieć) Jak zareaguje człowiek gdy dowie się że on i jego rodzina muszą zginąć by ktoś inny mógł przeżyć? Jak załoga miałaby zapanować nad nimi?Strzelać do nich? Mogłoby nie być innego wyjścia...
W takim przypadku po prostu nie było dobrego rozwiązania, ludzie którzy nie chcieli otworzyć bram nie robili tego z okrucieństwa - oni wszyscy byli w strasznej sytuacji.
Ja nic nie mówię i nikogo nie osądzam, uważam iż zrobić się tego nie da się, nie można.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez martuńka dnia Sob 17:10, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:52, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Bram nie otwarto z tego powodu że stewardzi byli "chamscy", albo z powodu obawy że na pokładzie szalupowym znalazłoby się za wiele osób i zapanowałaby "anarchia", powód jest o wiele bardziej prozaiczny. Przepisy transportu pasażerów mówiły jasno, że pasażerowie wyższych klas powinni być całkowicie odcięci od sektorów klasy trzeciej, niedopuszczalnym w zwykłych sytuacjach było twieranie przejść i pozwalanie wejść pasażerom trzeciej klasy do sektoru np. klasy pierwszej. Stewardzi nie dostali żadnego polecenia w związku z pasażerami trzeciej klasy podczas ewakuacji, kapitan i oficerowie po prostu o nich zapomnieli, nikt nie wydał rozkazu otwarcia bram, więc stewardzi nie otwierali, sami sobie poleceń wydawac nie mogli. Druga sprawa to w ogóle okoliczności, nasz punkt widzenia jest inny niż ludzi na pokładzie, stewardzi, lub część z nich być może niezbyt zdawało sobie sprawę że statek naprawdę jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie (przynajmniej w poczatkowych fazach katastrofy). Jak patrzymy na całą sytuacje dzisiaj to ruszają nami ludzkie odruchy, "och, ja bym od razu otworzył", ale na statku panował chaos, ci ludzie nie wiedzieli co się dzieje, na co mają czekać, 0 jakichkolwiek rozkazów, poza tym obyczajowość 100 lat temu była kompletnie inna, a to też musimy brac po uwagę. Nie próbuję bronić tych, którzy odmawiali pasażerom trzeciej klasy otwarcia krat, ale myślę że powinniśmy spojżeć na sytuację obiektywnie, z perspektywy tamtych czasów i tamtej sytuacji, a nie tylko z perspektywy XXI-wiecznej, kiedy siadamy w wygodnym fotelu, znając cały przebieg katastrofy i konskewencje konretnych zdarzeń i czynów pewnych osób, i oceniamy i to jeszcze według kryteriów obyczajowości współczesnej. Jak dla mnie większą winę za to, że pasażerowie trzeciej klasy nie zostali dopuszczeni do szalup ponosi kapitan i oficerowie, niż załoga, która pilnowała by wszystko i wszyscy byli na swoim miejscu. Oni byli tylko wykonawcami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psrus dnia Śro 20:06, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:05, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
To wprost wzruszające, móc zobaczyć tak obiektywny, merytoryczny, bezbłędny ortograficznie i interpunkcyjnie post.
Oczywiście, to wszystko szczera prawda.
Ciekawi mnie jedno - ilu ludzi mogło tak zginąć, zalanych przez wodę i odciętych kratami? Przecież ostatecznie dość dużo osób z trzeciej klasy dostało się na pokład łodziowy, do szalup dwadzieścia trzy procent, a co z resztą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:33, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pasażerowie trzeciej klasy mogli wyjść na pokład rufowy, który był przeznaczony właśnie dla nich, ale tam szalup nie było. Mogli spróbować przedostać się z tego pokładu do sektoru klasy drugiej przez furtki w relingu (jeśli nie wiecie o co mi chodzi, to ta pierwsza furtka, przez którą na filmie Camrona zdesperowana Rose przebiega by dostać się na rufę i tam rzucić się do oceanu, to na tym ujęciu z daleka kiedy wybiega z promenady), ale skutki takich prób dla pasażerów klasy trzeciej są mi bliżej nieokreślone, nie wiem czy ktoś tam stał i pilnował, jeśli nie mogli po prostu przeskoczyć przez reling i już schodami mogli wydostać się do szalup. Część pasażerów mogła też próbować się wspinać z pokładu rufowego na pokład wyżej. Pamiętam też, że czytałem iż jeden ze stewardów zorganizował zbiórki osób w klasie trzeciej, które później prowadził jakimis krętymi drogami, przez kuchnie pierwszej i drugiej klasy do sektoru pierwszej klasy... Ale te wędrówki tam i spowrotem zajmowały mu dużo czasu, i niewiele osób zdołało w ten sposób dotrzeć do szalup. Zresztą nie było też tak że stewardzi w ogóle nie otwierali pasażerom międzypokłądu bram - niektórzy dali sie ubłagać, np. pamiętam że czytałem iż dwie kobiety natrafiając na kraty zaczęły błagać stojącego tam członka załogi, żeby im otworzył. Błagały go usilnie, ale on był nieugięty. Otworzył dopiero, kiedy pojawił się jakiś barczysty facet i wrzasnął na niego, żeby "otwierał, i ratował te dziewczyny":.
Z drugiej strony, tak na marginesie, ciągłe pobyty Jacka w pierwszej klasie w filmie Camerona moim zdaniem byłyby nierealne, i stosunek pasażerów tejże klasy do niego, chodźby podczas kolacji... już sam fakt takiej kolacji, gdzie biedak je razem z milionerami (i jeszcze podkreśla "wczoraj spałem pod mostem, dziś piję szampana w towarzystwie jaśnie państwa") to jest według mnie oderwanie od rzeczywistości i nie mogłoby mieć miejsca w żadnym wypadku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psrus dnia Śro 21:42, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|