|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Słoneczko;D
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:13, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A moje zdanie na temat Avatara jest takie. Titanic zrobił jemu wielką reklamę. No bo sami zobaczcie prawie zawsze mówiono tak: film reżysera Titanica. Gdyby Titanic nie zarobił tyle kasy ,nie podbił tyle serc ludzkich i nie dostał 11 oscarów, sukces Avatara byłby o połowę mniejszy jestem tego przekonana. Wielu ludzi szło do kin z takim nastawieniem, że skoro to film Camerona, no to trzeba obejrzeć i porównać z T przynajmniej ja tak miałam. Avatar mi się podobał ale bez przesady, jest zbyt przereklamowany (choć efekty rzeczywiście niesamowite). Dobrze się stało z tymi Oscarami.
Tar-Minyatur rzeczywiście, straszne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:32, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No, bez przesady, Cameron był bardzo znany już przed "Titanikiem". Ale owszem, część ludzi szła na "Avatar" pamiętając "Titanica", choć, oczywiście, biorąc pod uwagę dwieście coś milionów dolarów wydanych na reklamę, naweet nie było to koniecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perek
SHIPerek
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:20, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Słoneczko ma absolutnie rację. Ja sam niewiele wiedziałem o "Avatarze" przed pójściem do kina, a filmów fantasy w większości nie lubię. Nazwisko Camerona było jednym z głównych powodów, dla których zdecydowałem się na obejrzenie jego nowego 'dziecka'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 2:28, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A muzykę do "Sokoła maltańskiego" skomponował niejaki Adolph Deutsch. Czy potraficie to sobie wyobrazić? Rok 1941.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:17, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tegoroczna gala oscarowa będzie niezwykle nudna.
Byleby nie wygrał "Social Network", bo takich ludzi nie można promować.
Czyli na pewno zgarnie przynajmniej dwa Oscary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirva
Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:46, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
"Black Swan" był świetny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tar-Minyatur
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:15, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Przypatrzyłem się drugiemu planowi w scenach warszawskich "Pana Wołodyjowskiego"... Od "Nocy i dni" w polskim kinie nie było tła zrobionego z takim rozmachem. A minęło już prawie 40 lat! Były filmy na dużą skalę, owszem, ale ograniczały się do tego, na co pada wzrok większości widzów w kinie. Nawet w "Bitwie Warszawskiej" Hoffman raz zdawał się pamiętać, że kadr nienawidzi pustki, a raz nie. Z drugiej strony, nowa wersja "Stawki" była znośna pod tym względem. Ale co z tego, skoro i tak nie zapoczątkuje żadnej nowej tendencji, nawet nie nakręcą żadnego z czterech gotowych dalszych scenariuszy, skoro od premiery było marne 135 tysięcy widzów?
Jest impas i nikt nie wskazuje na to, że szykuje się jakakolwiek zmiana. Skoro nie ma widać poprawy estetycznej, to jak można wyczekiwać ogólnej poprawy jakości?
W pewien sposób pocieszające jest to, że Hollywood też się stacza pod tym względem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adonae
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:43, 10 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Polskie kino przechodzi niestety kryzys i nie widać jego końca. Od co najmniej dekady nie było żadnego przełomowego filmu, żadnej perełki, czegoś, co odniosłoby spektakularny sukces. Co by nie mówić o PRL, wtedy kinematografia stała na bardzo wysokim poziomie. Obecnie tylko Smarzowski przywraca mi wiarę w to, że jeszcze da się u nas zrobić niezły, dający do myślenia film. Resztę można wrzucić do kosza.
Najbardziej jednak irytuje mnie, że zamiast skupić się na współczesności, u reżyserów widać trwającą od kilku lat tendencję do rozpamiętywania przeszłości. Ileż można oglądać filmy wojenne i o PRL? Nie rozumiem, czy to jakaś strategia marketingowa żeby zarobić na wycieczkach szkolnych? Tylko w ostatnich latach wyszły: film o Popiełuszce (PRL), film o papieżu (wojna i PRL), bitwa warszawska Hoffmana (wojna), Katyń Wajdy (wojna), Czarny czwartek (PRL), 80 milionów (PRL), Mała Moskwa (PRL), szykuje się film o Wałęsie (PRL). Róża i Dom zły też dotykają tej tematyki, ale z racji, że są dobre, można przymknąć oko na powtarzające się realia.
O co tu chodzi? Czy naprawdę współczesność nie daje tematów do przemyśleń, do ubrania ich formę filmową? A może po prostu nie umiemy o niej mówić, może chaos obecnych czasów nie daje scenarzystom jakiegoś wyraźnego punktu zaczepienia? Wszystko jest takie jednorazowe, chwilowe, papierowe - może o to chodzi, że nic już nie ma tak naprawdę głębszego sensu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adonae dnia Czw 0:45, 10 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:24, 10 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
adonae, takie mamy już mamy społeczeństwo w Polsce, jesteśmy skupieni na martyrologii, walkach, żałobach i wszelkich innych z nimi powiązanych pojęciach. Potwierdziły to niedawne wydarzenia z Sosnowca (nie wiem w jakim promieniu od miejsca gdzie leżało dziecko, rozciągały się znicze, ale to zaczynało być już nienormalne). Zamiast myśleć o żyjących, skupiamy się na przeszłości.
Ale zawsze masz do wyboru jakieś dzieło z gatunku polskiej komedii romantycznej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psrus dnia Czw 11:25, 10 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraphiel
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:40, 10 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Bo Polacy już niestety mają taką skopaną mentalność (zahaczającą o masochizm) że uwielbiają rozpamiętywać każdą krzywdę jaka im się stała. Zamiast szukać dobrych rzeczy, może jakiś osiągnięć na polu nauki, kultury - to nie. Wolą dalej rozczulać się nad sobą i co gorsza jeszcze zarażają nie raz młodsze pokolenie tym.
Chociaż po namyśle jak patrzę na to dzisiejsze "młode pokolenie" to stwierdzam że czegoś co mózgu nie posiada zarazić żadną ideologią się nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luther
Bad to the Bone
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:26, 10 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Oj nie do końca się zgodzę, jest przecież wiele dobrych, nowych polskich filmów: teraz Lęk wysokości, zaledwie sprzed roku czy dwóch Chrzest, Uwikłana, Erratum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adonae
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:04, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
psrus napisał: |
Ale zawsze masz do wyboru jakieś dzieło z gatunku polskiej komedii romantycznej. |
Celowo pominęłam milczeniem tę część dorobku naszej kinematografii. Nie mówiąc już o "Kac wawa" czy innych podobnych koszmarkach.
Cytat: |
Chociaż po namyśle jak patrzę na to dzisiejsze "młode pokolenie" to stwierdzam że czegoś co mózgu nie posiada zarazić żadną ideologią się nie da. |
Oj, za surowy jesteś. Ostało się jeszcze trochę młodzieży z całkiem niezłym gustem filmowym i literackim, może jest ich nawet spora grupa, tylko pozostają w cieniu idiotów z telewizyjnych reality show i programów typu "Rozmowy w toku".
Cytat: |
Oj nie do końca się zgodzę, jest przecież wiele dobrych, nowych polskich filmów: teraz Lęk wysokości, zaledwie sprzed roku czy dwóch Chrzest, Uwikłana, Erratum... |
Dobrze Luther, ale co z tego, skoro te filmy są zakopane 5 kilometrów pod ziemią i nie mają szans przedostać się do opinii publicznej? Ile osób pójdzie na nie do kina, kilka tysięcy? Za parę lat nikt nie będzie pamiętał, że powstał taki film "Lęk wysokości". Tu chodzi o zrobienie dobrego kina, które jednocześnie mogłoby odnieść komercyjny sukces. Wbrew pozorom, da się te dwie sfery pogodzić. Chodzi o zrobienie czegoś, o czym ludzie będą dyskutować jeszcze przez długie lata i odświeżać sobie film we własnym domowym zaciszu. Kino niszowe jest dobre, ale dlatego, że jest bardzo osobiste. I paradoksalnie łatwo jest zrobić dobry film niszowy, natomiast nakręcić coś, co będzie jednocześnie dobre i porwie masy, jest sztuką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luther
Bad to the Bone
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:08, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No ale tu miałbym zastrzeżenia bardziej do dystrybutorów niż samych filmowców. FIlmy nie są dziełem pierwszego reżysera z łapanki, maja dobrę obsade, zawiódł marketing niestety. Firmy promocyjne skupiają się na promowaniu szitów typu 'Wyjazd integracyjny' czy o zgrozo 'Kac-wawa'.
A co filmó o przeszłości (wojna, PRL itp.) no to przecież to typowo polska cecha, że wspominamy głównie przegrane powstania (wygraliśmy powstanie wielkopolskie i poza Poznaniem się go o dziwo nie świętuje),przegrane bitwy, rozbiory, mordy, pogromy i tego typu sprawy - taką mamy mentalność niestety, i oprócz tego typu filmow tylko głupawe komedie mają szanse na dobry marketing i promocję....szkoda.
To wszystko przekłada się na sytuację w TV, gdzie nie można zobaczyć dobrego filmu, oraz na polskie seriale, wśród których na palcach 1 reki można wymienić fajne ( i nie skopiowane zza granicy) produkcje ostatnich lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraphiel
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:22, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Cytat: |
Chociaż po namyśle jak patrzę na to dzisiejsze "młode pokolenie" to stwierdzam że czegoś co mózgu nie posiada zarazić żadną ideologią się nie da. |
Oj, za surowy jesteś. Ostało się jeszcze trochę młodzieży z całkiem niezłym gustem filmowym i literackim, może jest ich nawet spora grupa, tylko pozostają w cieniu idiotów z telewizyjnych reality show i programów typu "Rozmowy w toku". |
Masz rację, zgeneralizowałem. Ale przy tej masie bydła odsetek któremu coś jeszcze w głowie zostało jest naprawdę niewielki...
Luther - jest to "typowo polska cecha" tylko dlatego że ludzie się na to godzą. Gdyby przestać rozpamiętywać wreszcie polskie porażki w historii to i filmy historyczne by się zmieniły. Ale niestety, Mickiewicz tak polakom skopał mentalność że do tej pory to trzyma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek_s_1990
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:55, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A mi sie wydaje że takie rozmiłowanie klęsk, wracanie do niezbyt szczęśliwych czasów jest spowodowane tym że Polacy nie czują się do końca szczęśliwi w państwie. Typu jest jakiś problem biezacy typu, że głosu Polski nie wzięto pod uwage za granicą: i zaczyna się rozpamiętywanie historii co najmniej od potopu szwedzkiego, że tu z nami źle postopiono, tam nas pobito itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|